Oto i nastał ten piękny czas. Opole odzyskało Wieżę Piastowską. Nie jest to atrapa ale Obiekt przez duże O!
Teraz pod rządami MOSIRu, co daje nadzieję, na pomysłowe działania. trzymam za Was kciuki.
Wieża zyskała klimat i status Muzeum Multimedialnego - no może nie jest to ekspozycja jak w Krakowie pod Rynkiem ale jak na Opole krok milowy.
Parę dni temu "Szpilki po Krakowskiej" zaproponowały wspólne wejście na odnowioną Wieżę. A więc pomimo upału stawiliśmy się i nabyliśmy bilety aby zobaczyć co nam włodarze miasta "zmaścili". Mieliśmy chwilę czasu więc wcześniej zobaczyliśmy obok to coś co ma być Muzeum Polskiej Piosenki. Chyba ma to wyglądać jak obecnie polska piosenka czyli żenująco ale może będzie lepiej. Oby....
Wybiła godzina 13.30 i po dłuuugim oczekiwaniu, w towarzystwie miłego pana w niebieskim wdzianku rozpoczęliśmy wdrapywanie się. Co chwila multimedialne przerywniki - to można się wczuć w więźnia opolskiego lochu, to książę opowiada o historii a to scena odegrana przez cienie rycerzy z oblężenia zamku a to tuż przed wyjściem na część widokową ruchowa panorama starego Opola.
"Drzwi się otwarły z wolna" i oto uderzenie czerwcowego gorąca.
Natenczas Patrycja z "Szpilki po Krakowskiej" poczęstowała nas mufinkami z rabarbarem. Pewnie przepis zamieści u siebie na blogu. Oby bo były znakomite.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz